Nie spodziewałem się, że przerwa w publikacji kolejnych ambigramów przedłuży się do tak monstrualnych rozmiarów. Tworzenie ambigramów wciąż stanowi dla mnie źródło niesamowitej satysfakcji, ale nie ukrywam, że dłuższe przerwy w aktualizacjach będą się zdarzały. Mam jednak nadzieję, że jakość prezentowanych ambigramów zrekompensuje tak długi czas oczekiwania.
Jakiś czas temu nosiłem się z myślą uzupełnienia sekcji Typy ambigramów o krótką historię tej stosunkowo młodej gałęzi typografii. Ubiegła mnie jednak pani Monika Herzog, której znakomity esej znajdziecie tutaj.
Dzis chciałbym zaprezentować tylko jeden ambigram. Inspiracją była łacińska sentencja „Per aspera ad astra”. Pracę ułatwiła swoista symetryczność tej frazy – powtarzający się w tej samej odległości od środka ambigramu glif a/s czy analogicznie występujący naturalny ambigram pe/ad . Te elementy stanowią „kotwicę” na której oparłem cały ambigram. Niewątpliwym mankamentem jest brak odstępów międzywyrazowych, ale w przypadku ambigramów wielowyrazowych niejednokrotnie jest to element nie do przeskoczenia.
Prezentowany powyżej ambigram to ostateczna, wygładzona wersja. Pierwotnie napis ten charakteryzował się nieco ostrzejszym krojem. Jest on na tyle interesujący, że zdecydowałem się opublikować go również.
Na koniec tradycyjny pierwszy szkic, od którego wszystko się zaczęło. Jak widać, pierwotnie litery A i S nie były połączone. Zdecydowałem się jednak na zmianę, gdyż pozostawienie pionowego elementu mogłoby sugerować istnienie w tym miejscu jakiegoś znaku, np litery I.
P.S.
Powyższy ambigram z racji na treść sentencji stał się bardzo szybko inspiracją dla wielu tatuażystów. Mimo, że sam nie jestem fanem tatuaży, cenię w tej sztuce umiejętność jak najdokładniejszego oddania detali wzoru, co zwłaszcza w przypadku liternictwa jest chyba dość trudne. W prezentowanym poniżej tatuażu, mimo pewnych uproszczeń, udało się to znakomicie.
Otrzymałem jeszcze jedną fotografię prezentującą mój ambigram na skórze.
At last! A new ambigram from you!
I always love to see how you tackle whole sentences. I like the simplicity of the second ambigram (the one without the flourishes) but the first one is purely symmetrical, meaning that it is exactly the same when rotated 180 degrees. Maybe a version of the first ambigram withouth the flourishes would be best for me. Anyway, your ambigrams put a new stone every time in the ambigrams castle and I’m pretty happy to see it under construction. :)
Regards,
Vasileios Stergioudis
przedpiśca mnie ubiegł i wyraził to, co i ja chciałem napisać: w pierwszej – ostatecznej odsłonie dodatkowe „zygzaki” komplikują i zaciemnieją obraz tej skomplikowanej pracy – nie polepsza to czytelności. w drugiej wersji bardzo podoba mi się rytmiczność, dukt pisma i gwiazdki jako nawiązanie do treści :)
podrawiam
Na takie dictum będę chyba musiał przygotować jeszcze wersję bez ozdobników :-)
Excellent !!
oj, coś nam się gospodarz dawno nie pokazywał i dawno nowych prac nie przedstawiał!
Jest już nowy ambigram, w trzech wersjach, na dodatek inspirowany pewną mającą swoją akcję w czasach średniowiecznych powieścią. Pozostaje jednak kilka niedopracowanych szczegółów. Może ten weekend zaowocuje nowym wpisem :-)